Reklama

Sędzia hejter z grupy "Kasta" zdemaskowany. Jakub Iwaniec wskazany przez środowisko

Środowisko sędziowskie ponownie wstrząśnięte aferą hejterską. Sędzia Bartłomiej Starosta zdemaskował Jakuba Iwańca, jak twierdzi właściciela anonimowego konta na Twitterze "FigoFago8", które miało służyć do atakowania niezależnych sędziów.

Starosta twierdzi, że rozpoznał charakterystyczny styl wypowiedzi Iwańca, a gdy skonfrontował go na Twitterze, ten natychmiast go zablokował.

– Rozpoznałem go już 6 lat temu. Prokuratura była w stanie zrobić to dopiero teraz – informuje niezależny sędzia Bartłomiej Starosta. 

Kim jest sędzia Jakub Iwaniec?

Jakub Iwaniec to były pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości, który zasłynął jako jedna z osób zamieszanych w tzw. aferę hejterską, ujawnioną w 2019 roku.

Według ustaleń mediów grupa sędziów i urzędników powiązanych z resortem sprawiedliwości miała prowadzić skoordynowaną kampanię oczerniania niezależnych sędziów w internecie.

Zobacz także:

  • <a href='https://checkpress.pl/tag/jakub-iwaniec/' title='Jakub Iwaniec – Sędzia'>Jakub Iwaniec</a> z grupy

    Jakub Iwaniec z grupy "Kasta" żądał zwrotu akt. Sędzia Kasicki dał mu wykład z prawa

Iwaniec był jednym z uczestników tajnej grupy komunikacyjnej na WhatsAppie o nazwie "Kasta", gdzie opracowywano strategie ataków na niewygodnych dla rządzących sędziów. W wyniku ujawnienia afery został zdymisjonowany z Ministerstwa Sprawiedliwości, ale mimo to środowiska prorządowe nadal go bronią.

Afera hejterska – skoordynowany atak na niezależnych sędziów

Sprawa afery hejterskiej wyszła na jaw w 2019 roku dzięki dziennikarskiemu śledztwu Onetu. Według ujawnionych informacji, w Ministerstwie Sprawiedliwości działała grupa sędziów lojalnych wobec władzy, którzy koordynowali ataki w internecie na niezależnych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości.

W ramach tej kampanii rozpowszechniano fałszywe informacje, oszczerstwa i zmanipulowane treści, które miały zdyskredytować sędziów sprzeciwiających się reformom sądownictwa forsowanym przez Prawo i Sprawiedliwość. W wyniku ujawnienia afery kilku wysoko postawionych urzędników i sędziów straciło stanowiska, ale do dziś nikt nie poniósł poważniejszych konsekwencji prawnych.

Dlaczego sprawa powraca?

Afera powraca, ponieważ Jakub Iwaniec do dziś nie przyznał się do prowadzenia konta "FigoFago8", mimo że według Starosty jego styl i sposób argumentacji są łatwe do rozpoznania. Wydaje się, że środowisko dawnych członków grupy "Kasta" nadal działa i wzajemnie się chroni.

– Koledzy próbują robić z niego bohatera, bo w aferze hejterskiej mają wspólne interesy – komentuje sędzia Starosta. 

To sugeruje, że osoby zamieszane w aferę nadal próbują wpływać na debatę publiczną, atakując niezależnych sędziów i budując narrację zgodną z interesami byłych władz.

Konsekwencje dla wymiaru sprawiedliwości

Afera hejterska była jednym z największych skandali w polskim sądownictwie, ponieważ ujawniła, że sędziowie i urzędnicy państwowi angażowali się w politycznie motywowane ataki na swoich kolegów.

Mimo że upłynęło kilka lat od wybuchu skandalu, żadne poważniejsze konsekwencje prawne nie spotkały głównych organizatorów kampanii hejterskiej. Oskarżenia sędziego Starosty pokazują, że część osób odpowiedzialnych za działania z tamtego okresu może nadal próbować wpływać na opinię publiczną poprzez anonimowe konta w mediach społecznościowych.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: checkPRESS.pl Aktualizacja: 18/02/2025 16:41
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo checkPRESS.pl




Reklama
Wróć do